Nie ma litości
Śpiewamy w chórze proszących o zmiłowanie
Rzucamy prośby w głuchą ciszę
Jęczymy z bólu i płaczemy z rozpaczy
Błagamy o litość choćby dla niewinnych
Mimo starań i mimo modlitw
Nasze słowa ani czyny nie wydrążą dziury
W nieskończonym murze z milczącej ciemności
W miażdżącej kosmicznej obojętności
|