W oknie II
Stoję w oknie
W białej smukłej sukni
Sięgającej do kolan
Me oczy wpatrzone w horyzont
Błękitne jak niebo
Bolące od ciągłego patrzenia
Włosy złociste jak kłosy zboża
Gęste jak futro niedźwiedzia
Splecione w mocny warkocz
Nogi me zmęczone od ciągłego wędrowania
Krzywe jak łuk
Zniszczone po przejściach
Me serce jak po ugodzeniu noża
Cicho krwawiące
Nikt o tym niewie
zeus
|