Psi sen
Pewien pies chciał sie
zaprzyjaźnić z kotem,
bo mu nudno bardzo bylo,
lecz nie wiedział jak to zrobić,
z nudy zasnął, a gdy spał,
tak mu się śniło...
Pewien kocur Chałabura,
takie śmieszne miał nazwisko,
lubił w słońcu sie wygrzewać.
wielkie to bylo kocisko.
Zył od dawna na podwórku,
lecz się z nikim nie zadawał,
czasem złapał jakąś myszkę,
łupu swego nie rozdawał.
Raz ulewa się zerwała,
wszędzie mokro, woda płynie,
tylko w budzie sucho było,
do dziś fama budy słynie.
Chałabura szukał miejsca,
aby przed ulewą skryć,
bo nie znosił kiedy mokro,
w wodzie nie umiałby życ.
Nagle odkrył suchą budę,
ale psa nie dostrzegł wcale,
wszedł do budy, była duża,
w budzie już czekała róża.
Pies na tą okazję czekał,
chwycił różę, kotu wręczył,
kot był wielce zaskoczony
zajściem i oszołomiony.
Nie spodziewał się zalotów,
a od psa, to już w ogóle,
ale że ulewa trwała,
sytuacja psu sprzyjała.
Lecz jednego nie przewidział,
że to kocur, a nie kotka,
kocur mruczeć dziwnie zaczął,
że pies na kocura naciął.
Być może by ta historia,
bardziej się skomplikowała,
gdyby pies się nie obudził.
Pies mial szczęście, że już nie spał,
bo by sie pewnie natrudził.
jaskolka
|