W ramionach nocy





Wtulony w szary kołnierz, zmarznięty
przemierzam znajome puste ulice.
Noc tańczy pomiędzy latarniami,
Zaglądając głęboko w moje oczy.
Oczekuję.

Czy dotrę do miejsca
gdzie muzyka rozbrzmiewa w sercu,
a ciepło dopływa żyłami do wnętrza.
Wypatruję.

Kryształowe kropelki oddechu
zatańczyły na rozpalonych policzkach.
W ciemnościach zapłonęły źrenice.
Spełnienie.

Noc otworzyła szeroko ramiona.





22.11 – 23.11.2010.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-12-30 20:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2012-12-30 21:29 |
tak to prawda i nie tylko...
Conte | 2012-12-30 21:24 |
Noc potrafi zabrać nas do wyobraźni do jej centrum ...dlaczego ?
kazap57 | 2012-12-30 20:50 |
niestety mam podobnie
Irmmelin | 2012-12-30 20:42 |
Ja czasami boję się nocy. Szczególnie tych bezsennych..
kazap57 | 2012-12-30 20:40 |
dziękuję - to magiczny dotyk....
Magdis | 2012-12-30 20:35 |
,,a ciepło dopływa żyłami do wnętrza" pięknie brzmi:) Noc potrafi koić rany dnia...
kazap57 | 2012-12-30 20:32 |
o tak masz racje, chciałbym aby tak sie stalo
Gaia | 2012-12-30 20:25 |
Czasem to właśnie ciemna noc, choć kryształami zimna drży, sprzyja spełnianiu marzeń... :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się