Myśli

Wieczór cały myśli moje niepokorne były
wieczór cały wokół jednej kreciły się osoby
nic dziwnego w tym
ba, norma to niemal ale...
gdybym osobę o której mowa
choć widział przez sekundy ułamek...
wtedy o zburzonym spokoju
mógłbym powiedzieć wiele
Cóż jednak się stało
cóż się takiego wydarzyć musiało
abym uwagę swoją zmuszał
torturując do wytrzymałosci granic
aby pod rękę w zgodzie i harmonii,
pracę wraz z Duchem i Ciałem podjęła?
Słów kilka napisanych
z Kobietą Nieznaną zupełnie...
Nie widziałem Jej nawet
tylko obraz w zmysłach powstał
ani głosu nie słyszał
zapachu nie poczuł...
A jednak spokoju zaznać nie mogłem...
Czar jakowyś...?
Któż to wiedzieć może...
Ja nie wiem...
w chwili tej nie wiem
ale przekonać sie musze
i chce...
ciekawy do granic możliwości
napisze raz jeszcze
Rozpisałem się...
i juz na odpowiedź czekam
choć jeszcze list nie wysłany
jedna myśl mi spokoju dziś nie dawała
ale to jeszcze nie teraz
jeszcze nie...




motyl

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-01-02 20:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna motyl > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się