Chorał Odejścia

Już bard lepi
pożegnalną pieśń.
Anielski chór
żałobny gra mu marsz.
To poeta odchodzi
Do tysięcy gajów.
Tam wrót niebiańskich
Piotr strzeże
Wita go szczęście,
wita go młodość,
na końcu witają go poeci.

Umarłem...
Niezaznawszy smaku życia,
Miłości nieznanej.
Nie opłakiwałem strat.
To oni opłakali mnie.
Umarłem...
Lecz moje słowa,
będą trwać wiecznie.
Tak jak wieczne,
będą wspomnienia o mnie.


Poeisis

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-01-03 21:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Poeisis > wiersze >
kazap57 | 2013-01-03 22:05 |
Anielski chór żałobny gra mu marsz. - chór spiewa
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się