Kiedyś twoje usta
Kiedyś twoje usta uśmiechały się tak czule
i twe oczy tyle ciepła miały w sobie
iskierkami twoich uczuć promieniały
i twe usta moich pocałunków głodne
Dziś twe oczy jakieś puste są i zimne
zamiast ciepła widzę w nich tylko chłód
a ty przecież ślubowałaś moja miła
twoją wierność i miłość aż po grób
Dziś twe oczy dla innego już tak błyszczą
i twe serce dla innego dzisiaj drży
a mą duszę przeogromny żal rozdziera
dławi w gardle i wyciska z oczu łzy
Bo ja miła, wciąż tak bardzo cię kocham
więc, gdy widzę że cię dla innego tracę
to me serce, pęknąć chce od bólu
w gardle dławi obręcz rozpaczy
Ileż bólu może jeszcze znieść me serce
ileż krzyku mieści się w tej ciszy
tyleż łez wylanych w samotności
tyleż łkań, których nikt nie usłyszy…
Eryk Maver
|