Tam gdzie panuje szarość .. ona odbija się od tweg

Cisza , szept, niespokojny sen a w Nim Ja nie mogąca się obudzić widzę w NIm wszystko , swoje bezsline oblicze , łzy cierpienie.
Życie i jego sens, przyszłosc i męczącą przeszłość , czas teraźniejszy nie lecz ran.
W głoqie tysiące myśli, żal nieustający niepokój .
Cierpiąca dusza pragnąca ukojenia, spokoju , miłości.
Pojawiło się malutkie światło , światło które daje ukojenie, spokój i miłość.
Mały człowiek , istota która kocha bezwarunkowo.
Jego uśmiech , spojrzenie i ciepło daje mi siłę na każdy kolejny dzień, na walkę z nienawiścią.Chcę znów muc powiedzieć że wiem co to szczęscie , znów widziec oczami maleńkiego dziecka i mieć tą świadomosc że jest się kochanym. Chcę widzieć swoje dziecko uśmiechnięte każdego dnia i jego Tatę który CZUWA PRZY JEGO BOku


MartaAleks2393

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-01-08 17:15
Komentarz autora: Wiersz/ opowiadanie
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna MartaAleks2393 < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się