Nasza klasa
Nasza klasa była wspaniała,
w naszej klasie chciało się być.
Ona wiedzy fachowej uczyła
ale także jak kochać i żyć.
Tu rodziły się trwałe przyjaźnie,
tu się czuło czego się chce.
Swoim prawem rządziła się młodość
więc i miłość rodziła się też.
Kiedy przyszła pora by odejść,
pożegnalny odbywał się bal
ale w nas się trzymała tęsknota,
bo pożegnać się było nam żal.
Rozproszyła się wiara po świecie.
Gdzie nie ruszyłbyś teraz- to wiesz,
że napotkasz chłopaka z tej klasy
i dziewczynę na pewno też.
Jeśli będę kiedyś w potrzebie,
czy to będzie Kraków, czy Rzym
od nich można liczyć na pomoc,
do nich można walić jak w dym.
Nie spostrzegło się nawet dokładnie,
kiedy życia napełnił się dzban,
jak dziewczyna wyrosła na damę
i jak z chłopca zrobił się pan.
Czas niestety pracuje bez przerwy,
coraz bardziej posrebrza nam włos
i przerzedza nasze szeregi-
ciągle kogoś zabiera nam los.
Ale głowa do góry kochani.
Niech nie wciska się tutaj nam żal.
Przyjdzie czas, że nam jeszcze zagrają,
wtedy wszyscy powstaną na bal.
roman
|