absolut
serca uderzeniem
mroku szelestem
w księżyca poświacie
sukni czerwieni
wśród nas
niepoznana kroczy
by zadać ból
i rozkosz zarazem
śmierci i życia
poznanie ostateczności
niesie w darze
i wciąż samotna
jak owi
co jej prawdę poznali
mroku pożądaniem
ogarnia noc
zapachem orchidei
czernią swą doskonałej
w oparach świtu
ucieka w chłód krypty
nim czerwień włosów
promień słońca
w płomień piekła zamieni
Adamo70
|