Pokrzywa
Odnalazłem siebie w ciszy
Bez żadnej myśli w umyśle
Ma istota mądrość słyszy
Czy ta cisza szczęście ześle?
Czuję się błogością napełniony
Moje Ja nareszcie odkryte
Sam z siebie wynurzony
Wszystkie smutki w mig umyte
Nagle myśl szczęście tamuje
Z wyżyn piękna mnie porywa
Źródło uczuć mi blokuje
Jak kwiat brzydka pokrzywa
Wracam do codzienności
Świat znów pełen szarości
platek_sniegu
|