Samobójca
Na krawędzi okna stoję
I już skoku się nie boję
Wycieńczony życiem, światem
Sam dla siebie jestem katem
Już was nigdy nie zobaczę
Decyduję się i skaczę
Sam ostateczny ból sobie zadam
Z hukiem na ziemię upadam
Własną śmierć sobie wyśniłem
Porażka... Połamany a przeżyłem
Wyższe piętro następnym razem
Lub skoczę do morza z przywiązanym głazem
platek_sniegu
|