Droga bez powrotu
Jeden błąd tak wiele kosztuje.
Znów siedzę sam, rozum wszystko psuje.
Tak bardzo chciałem naprawić to
gdy miałem szanse spierdoliłem bo,
strach nie pozwalał powiedzieć tak.
Czy można czy da się a jeśli to jak.
Jesteś daleko to nic nie zmienia,
chciałbym powiedzieć Ci dowidzenia.
Zobaczyć raz jeszcze Twój piękny uśmiech,
możesz zapytać z kąd taki pośpiech.
Poczuć, dotknąć, całować,
raz jeszcze Ciebie skosztować.
Mieć Ciebie obok chociaż na chwilę,
gdy o tym myśle mam w brzuchu motyle.
Nie powiem Ci w oczy co teraz czuje,
bo serce z żalu za bardzo kuje.
Więc żegnam się teraz i bardzo żałuje,
że już nikt mnie nie uratuje.
Klamka7_62mm
|