eM do eM



Ty,
to codzienny krótki uśmiech
i promyk wesołego ciepła w oczach,
przesuwający się czasem
po zachwycie moich oczu

Ty,
to dobiegający znad stolików głos 
i okruszki na mijanym Twoim stole.

Ty,
to szukanie Ciebie wśród 
kawiarnianych twarzy.
To moje nieme, ściśnięte gardło
i dłonie drżące na Twojej talii.

Ty......nie moja.

Lecz jesteś Ty, 
bliziutka, tuż- tuż.

Poukładam sobie w walizę wspomnień 
okruchy Twoich
uśmiechów
spojrzeń,
nielicznych zdań.

Zabiorę Cię w sobie, 
bym mógł dokarmiać marzenia,
byś żyła w pamięci moich dłoni,
zapisanej w tanecznym pas 
i w kadrach wspomnień,
przesuwanych czule.

Po to, by przeżyć jeszcze raz:
tajemniczość, 
drżącą niepewność,
kolor, zapach
i pieszczotę słowa
KOCHAM!

By, codziennością i powszedniością,
nie zabić w sobie daru uniesień.
Tego, 
co na przekór mijającym latom,
tam, w środku, nadal jest piękne.

Mirek Mirce
Ladek Zdrój 2004


czermin

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-01-23 22:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czermin wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się