DZIAD i BABA
na miłosnej kładce
dziad i baba stoi
ją łamie w łopatce
jego wszystko boli
ona trochę stara
on od zawsze taki
dobrana z nich para
chociaż inne znaki
trzeszczą z wiatrem kości
mostek się ugina
przez ciężar miłości
i butelkę wina
zaplecione dłonie
serca szybko biją
w oczach ogień płonie
uczuć swych nie kryją
siwe dwa gołębie
na błękitnym niebie
na lepsze krążenie
zażywają siebie
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|