Obyczaje
Kiedy sobie tak pomyślę, to aż serce mi się kraje,
ile człowiek musiał stracić przez te stare obyczaje.
Ile musiał się nachodzić lub najeździć autobusem
aż jej mama pozwoliła, że już może dać całusa.
Musiał słuchać wielu plotek, wypić herbat mnóstwo szklanek
aż przypadkiem mama wyszła i mógł dotknąć jej kolanek.
To na razie było wszystko, co dać mogła tobie luba.
Resztę mogłeś w nocy dostać, kiedy będzie już po ślubie.
Tęsknił człowiek do tej nocy. Wiele legend o niej słyszał.
Kiedy wreszcie przychodziła, to się rwał, jak kot do myszy.
Dzieś zupełnie jest inaczej. Ślub- formalność i głupota.
Najpierw miłość, często dzieci a o ślubie mowa potem.
Teraz możesz popróbować, niby danie na przyjeciu.
Jeszcze spyta cię teściowa- jak smakuje drogi zięciu?
Jestem ciekaw dokąd sięgnie postęp w tej dziedzinie w świecie.
Może można będzie kochać jakąś laskę w Internecie?
roman
|