List samobójcy
....Przepaść przybliżała się coraz bardziej.
Wnikała w głąb .
Resztki mej moralności roztrzaskiwały się o jej kolczaste szpony.
Ciało gęstszą krwią ociekało.
Oczy,zwierciadło duszy,
zaklejone słonością łez.
Jedynie rumieńce na twarzy oszczędziła
...aż rażące bólem.
paulina_r
|