Minus 22

pośród ryżowych papierów lamp
heban moich włosów
lśniący
jak morskie fale
w zachodzącym słońcu
Adriatyku...

wtulone dłonie
w angory szarego swetra
ściągnięte łokcie
na przeguby dłoni
z tęsknoty za ciepłem
tamtych rąk...

W Krakowie minus dwadzieścia dwa


Beguine

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-01-26 21:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beguine > < wiersze >
Bazyliszek | 2006-01-27 16:57 |
wiesz co zostaw tylko "na przeguby" bedziesz miala spokoj z dlonmi.
Beguine | 2006-01-27 15:29 |
musze cos zrobić z dłońmi...
Beguine | 2006-01-27 15:29 |
i jest lepiej teraz?
Kara Kaczor | 2006-01-27 08:33 |
bardzo ładne :)
hakaan | 2006-01-27 08:21 |
faktycznie , cos z tymi dłońmi trzeba zrobić;)
sofim | 2006-01-26 22:27 |
razi powtórzenie "dłoni", "dłoni"
Adnotacje | 2006-01-26 21:30 |
a w Warszawie jeszcze zimniej... brrr.... :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się