Przybyliśmy

Przybyliśmy za wschodu na zachód, zaraz kiedy przetoczył się front.
Jeszcze długo mówiliśmy o nas, że jesteśmy stamtąd nie stąd.
Chociaż były tu dachy czerwone i nie było słomianych tu strzech.
Myśmy zawsze tęsknili do tamtych, tam zostały i radość i śmiech.

Cóż, że były tam chaty drewniane i niekiedy chylący się o płot
Ale były tam ziemie kochane, w które wsiąkał przelany nasz pot.
I pamiątki po wielkich Polakach i kapliczki przydrożne wśród drzew.
Myśmy tej przeprowadzki nie chcieli lecz zmusiła nas wrogość i gniew.

Z czasem tu się zrodziły nam dzieci i wyrosły jabłonie i bzy,
I zatarły się wszelkie różnice, jest tu wspólny nasz kraj a w nim my.
Przybyliśmy ze wschodu na zachód, lecz to wcale nie był nasz grzech.
My na wieki będziemy pamiętać, że zostały tam radość i śmiech.


roman

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2013-01-27 11:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
danio | 2013-01-29 11:00 |
piękny mądry wiersz
Conte | 2013-01-27 21:29 |
Tak...to jest prawda,moi dziadkowie jak i ojciec też ze wschodu na zachód przyjechali i często wspominali tamte czasy:) pięknie napisałeś Romanie ...BRAWO
Szymon22 | 2013-01-27 12:42 |
Przepiękny i przejmujący wiersz. Takie mi przemyślania przyszły związane ze zmieniającymi się problemami pokoleń...
kazap57 | 2013-01-27 12:08 |
mądrym słowem raczysz i zatrzymujesz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się