Wciąż huk i zgiełk, dziecka rażący krzyk. Papieros już zgasł i wraz z nim, nie było już nic. Słyszał i czuł, lecz jego oczom, nie ujawiło się nic. I znów głos dziecka, 'Tatusiu, nie martw się, ja teraz będę wzrokiem Twym'
karolina_94