Korytarz

Korytarz

Korytarzem pustym idę
zapalam światło
żarówki przepalone.

Korytarz tak długi
nie mający końca.

Lecz co to?

Błysk światła
był przez krótką chwilę
i zgasł.

Przed sobą poczułem drzwi,
drzwi bez klamki
zamknięte.

Korytarzem długim idę
i nagle stał się krótki.

Zawracam
i znikam.

Gdzie jestem?

Nic nie widać
w duszy mojej
panika.

To koniec
pochłonął mnie cień
i korytarz.


tornado

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-04 13:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tornado > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się