Pech

Pech

Nadszedł nowy,
wspaniały dzień.
Już czas na plażę wybrać się.

Gotowy do drogi
i spakowany,
lecz co to?
Za oknem pada deszcz,
ale pech.

Kolejny dzień popsół się
już nigdy na plażę
nie wybiorę się
to pech.
Czy to on mnie prześladuje?

I tak już od dawna,
każdego roku.
Na plaży już nigdy
nie postawię kroku.

I na co to wszystko,
czy to ma sens?
Niech ktoś mi powie,
czy ten pech,
kiedyś skończy się?


tornado

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-04 13:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tornado > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się