historyjka
Rzeka szeroka- w dodatku marzec z wiosną się wita, a zima się ku końcowi chyli,
Most chwiejny-taki żul, co po zbiórce drobnych wzrok mu się myli.
Gość konkretny- przyozdobiony w mięśnie niczym dąb zielony w sylwestra,
Jego muza- kochać swego wybranka chciała lecz nie mogła przestać,
Maestro – wszystko grało jak on chciał nawet cisza,
Jego muza-nie mogła przestać kochać swego dyrygenta.
Gość konkretny o tym wiedząc do żula w odwiedziny się udał,
Poczuł chwianie, a z racji silnych mięśni nie ustał,
Że marzec z wiosną się wita w wezbranej rzece się po chwili pluskał.
Maestro widząc kąpiel Gościa na ratunek mu pospieszył,
Pływał jako dyrygował to rzeka się z trupa Maestro i Gościa cieszy.
Muzo Gościa! Muzo Maestra! Ach ta rzeka wezbrana,
P.S. Już nie jesteś muzą, bo przez nikogo nie jesteś kochana…
misiekcgl
|