Na drogę (dla A.D.)
Więc dróg przemierz sto, aby dojść do Jej ust,
gdy świat, cały świat chcesz Jej rzucić do stóp.
Ten uśmiech Jej trzymaj w sobie jak ślad,
by mógł wskazać Ci do Niej drogę wśród gwiazd…
I nie daj się wbić w niepewność jak gwóżdż,
nawet wtedy, gdy świt zapowiada zły dzień.
Masz, uwierz, dość ciepła w sercu, by móc
być z Nią, kochać Ją. To nie złuda, nie sen…
Adnotacje
|