Na drogę (dla A.D.)

Więc dróg przemierz sto, aby dojść do Jej ust,
gdy świat, cały świat chcesz Jej rzucić do stóp.
Ten uśmiech Jej trzymaj w sobie jak ślad,
by mógł wskazać Ci do Niej drogę wśród gwiazd…

I nie daj się wbić w niepewność jak gwóżdż,
nawet wtedy, gdy świt zapowiada zły dzień.
Masz, uwierz, dość ciepła w sercu, by móc
być z Nią, kochać Ją. To nie złuda, nie sen…


Adnotacje

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-01-29 22:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
kolor | 2006-01-30 11:49 |
pewien Pan a nazywał się Wincenty Faber, napisał całkiem podobny wiersz o tytule "jesteœ taki œmieszny pod oknem";)pozdrawiam:)
kolor | 2006-01-30 08:01 |
;)))))))))
Beguine | 2006-01-29 22:36 |
po trosze jakby na siłę...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się