Zgubiony parasol

parasol zgubił przed obłudą
maseczkę co przed smrodem chroni
codziennych łgarstw na bis etiuda
nim dwulicowość go przetrwoni

nos w polaroid przystrojony
by lustro śliną nie kapało
krawatem kołnierz wykończony
z człowieka nic już nie zostało

języka wiotka plastelina
zlizuje kłamstwa pisuary
korzyści własnej wazelina
naprzeciw prawdy złe zamiary

zgwałconych zasad pełna gęba
blagiera uśmiech zdobi lica
zatruta mową kłamcy gleba
cuchnąca łajnem słów donica


MarkTom

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-02-12 16:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MarkTom > < wiersze >
iamida | 2014-10-24 20:06 |
Ten tekst boli.
kazap57 | 2013-02-12 20:20 |
niestety to my ludzie - przykre ale prawdziwe
MarkTom | 2013-02-12 19:00 |
Pomimo ostrego tekstu wierzę iż nie wszyscy zgubili parasol.Pozdrawiam wszystkich pod tekstem.Marek
Irmmelin | 2013-02-12 18:20 |
Chyba nie czytałam Ciebie jeszcze w takiej odsłonie.
ewita | 2013-02-12 18:06 |
rany jak mocno...Marku, nie wszyscy są tacy..ostro choć barwnie, dobrze napisane
szybcia | 2013-02-12 16:58 |
ot- i cała prawda o ludziach :)*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się