To takie niewinne

To takie niewinne

Przyszedł do mnie czwartek
pulchny pachnący powiem że tłusty
przyszedł nie sam a z propozycją
zaprosił mnie na wieczór rozpusty

ależ to grzeszna jest propozycja
za grzech taki nie ma rozgrzeszenia
ale jak odmówić kiedy on tak prosi
zaiskrzyła między nami biochemia

tylko wiosna jest taka radosna
jak wieczór z tłustym czwartkiem
już cieknie ślinka i drżą kończyny
chwile bez niego są nic nie warte

z wierzchu gładkością lukru kusi
a w środku słodki jak dżem truskawkowy
rzeźbi z urokiem moje podniebienie
a robi to z wdziękiem casanovy

biorę go w dłonie on w ustach znika
słodzi me usta całuje rączki
z tą pieszczotą się nie kryje nie chowa
bo to tylko niewinne pączki


TES

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-02-15 16:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < TES > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-03-19 18:15 |
Wspaniale się czyta...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się