Biała noc
XXVII cykl - Bielą okryty
noc gwiaździsta bezkresna
otworzyła szeroko oczy
tylko on w bieli spowity
daleki od snu i odpoczynku
w głębi korytarza z ciemności
cierpienie prosi o tlen
chłód jak wiatr przenika
mrozi dotykiem
zalega cisza
przez otwarte okno
wylatuje obłoczek
biel jakby łagodniejsza
pozwala usnąć
noc tuli w ramionach
nucąc kołysankę
zmęczony zasypia
02.07 – 03.07.2007.
kazap57
|