Na śmierć Rycerza
Czarno-biały Kraków
Pychowice pełne maków
Wszystko jest jak było
Tylko ciebie nie ma, Rycerzu.
A październik prawie na talerzu
Na łyżeczce pocisk
A w mieście
Niewidzialny wąsów twych odcisk.
Mój muzyczny bracie
Jeszcze w teatrze wiszą twe gacie!
Pan Twardowski ten sam, szczęśliwy
Może trochę bardziej siwy...
Malinka432
|