28.02.2013
Nieoczekiwał nic od życia
Nie intersowała go kwintesensja jego bycia
Ślepy na szczęście , zamknięty na wiedze
Budował w głowie czarną twierdze
Strach był mu obcy jak i odwaga
Nie obchodziła go słów ciężkich waga
Był martwy za życia , nieświadomy że popełnił błąd
Czekał go sprawideliwy sąd
I tak się stało , jego bycie długo nie trwało
Teraz jest tam gdzie myślał ,że chce być
Może teraz zacznie żyć
james
|