Czy moja dusza kiedyś odpocznie?
Tak długo szukam bezpiecznej oazy spokoju
W mej słabości próbuję udawać że jestem silny
Trzymałem się rzeczy które zostawiłem za sobą
Byłem przerażony i samotny
Wewnątrz jestem zniszczony bezsilnością
W świetle gwiazd kąpałem swą duszę
W słońcu uzdrowiłem swe rany
W lesie wykrzyczałem swój ból
Obmyłem ból
Nawiedzony przez duchy wcześniejszych lat
Nie zostawią mnie
Ciągle wracają po więcej
Czy nadejdzie czas kiedy znajdę spokój umysłu
Czy zawsze będę się czuł tak jakbym był ostatni w kolejce
Wyjdę na górę i zapalę świece i zapytam:
Czy moja dusza kiedyś odpocznie?
Sowowaty
|