Stróżu mój...

http:www.youtube.comwatch?v=2KEpqcLxGNQ


Zapewne... zaw­sze jes­teś blis­ko...
cza­sem wyczu­wam Twe ciche wes­tchnienie.
Choć... nie jest Ci łat­wo trwać przy mnie
to wciąż niesiesz mi wiarę i... uko­jenie.

Stróżujesz wier­nie przy łożu gdy śpię...
cza­sem pochy­lisz mus­kając mnie w skroń.
Gdy ciężar życia... przyg­niata do ziemi
Ty... ja­ko pier­wszy po­dajesz mi dłoń.

Masz w so­bie wiel­kie pokłady dob­ro­ci.
Nadzieją tchniesz duszę pełną smut­ku.
Po­kor­nie Cię proszę wy­bacz me zwątpienie
i dro­gow­ska­zem bądź w życiu... do skut­ku.

Pozwól mi spoj­rzeć na biel Twoich skrzy­deł.
Podzi­wiać ob­licze wy­baw­cy jak i... stróża.
Składając dłonie Pa­cierz do Cię zmówię
z od­da­niem w ser­cu u Twe­go... podnóża.


agniecha1383

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-04 09:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > < wiersze >
Conte | 2013-03-05 23:53 |
Dobrze że masz Anioła na własność a on Ciebie:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się