płomień

Usiadłam przed zapaloną świeczką.
Wpatruję się w jej płomień
i odnajduję wspomnienia,
które są tak żywe jak jej ogień.
Zaszufladkowane według ważności,
dat i kolejności występowania.
Każdą szufladkę wysuwam powoli,
jakbym bała się, że wszystko z niej uleci
i cichy wiatr zabierze te chwile ze sobą.
Chcę chłonąć każde wspomnienie,
a płomień świecy ułatwia mi zadanie,
bo wszystko ożywia się i ukazuje
w barwach, jeszcze mocniejszych niż wtedy.
Płomień rozbudza każdą komórkę mojego mózgu
i przetwarza z każdą chwilą intensywniej i mocniej.
Pobudza mnie do uśmiechu,
wyciągnięcia starych zdjęć
i wspomnienia osób, które tam ze mną były.
Nagle znajduję zdjęcie, na którym jesteś Ty.
Nic się nie zmieniasz, mimo upływu lat
pozostajesz taka, jaka byłaś.
I jestem dumna, że za przyjaciela
mam właśnie taką osobę jak Ty.
I czego więcej mi trzeba?
Odkładam zdjęcie, ale żyję tym obrazem.
Uśmiecham się i zapada mrok.
Płomień zgasł.


tajemniczojawna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-03-04 21:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tajemniczojawna > < wiersze >
bryan91 | 2013-03-04 22:34 |
piekny :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się