Chaos
Jestem tu ,choć nie wiem gdzie,pustka,eksplozja w mojej głowie ,cisza,przytłaczający uścisk tytana ,spadam w próżnie inności luster ścian, pięścią rozbijam jedną w krwawym brzmieniu ,miliony aniołów mego życia ranią oczy i tak ślepy ,na każdy krok ku zatraceniu ,szepty aniołów ,odrzucam,drę święte słowa w starych księgach spisanych na kamieniu i szukam wolności w zniszczeniu pożodze i wstydzie następnego dnia ,choć gdy burza minie i deszcz opłucze krwi strumienie czuję się się jak początek życia w rękach Boga ,niewinnie ,czysto,śnię o słowach które uzdrawiają a czyny przenoszą góry ,choć przez moment aby otworzyć oczy.........
nazgul
|