Myśli
Znowu mam wenę i z długopisu zdmuchuję kurz
Tego wszystkiego o czym myślałem nie ma już
Moje myśli nie są już takim problem
To wszystko co było kiedyś moim utrapieniem
To co spędzało sen z moich zamkniętych powiek
wszystko to czego boi się nawet odważny człowiek
Te ciężkie problemy i najgorsze myśli
Doganiają nas nawet podczas przyjemnych wizji
Kiedyś myślałem o tym aby cofnąć czas
Zmienić wszystko to co dręczyło mnie w snach
Byłem słaby, dlatego chciałem to zmienić i uciec stąd
Rzucić problemy i zmartwienia gdzieś w kąt
Szukałem Azylu, w którym czułbym się bezpiecznie
Mając nadzieje, że problemy nie będą trwały wiecznie
Aby zapomnieć codziennie widywałem dno butelki
Myślałem, że to pomoże, przecież po alko jestem taki wielki
Spadłem na dno myśląc, że nie ma drogi odwrotu
Tkwiłem tam nie widząc sensu do powrotu
Nie miałem dla kogo wracać do normalności
Chociaż normalnością było dla mnie picie
I tak tkwiąc w tym niebycie niszczyłem sobie życie
Kawałek po kawałeczku chociaż myślami byłem na szczycie
Przestało mnie to bawić po kolejnym dniu imprezy bez granic
Zacząłem zmienić życie tak aby nie żałować go za nic
Wziąłem się w garść, poznając ludzi i skupiając się na sobie
Rozwinąłem wiele cech w mojej skromnej osobie
Pozwoliło mi to żyć jak człowiek na poziomie
Nie przejmując się niczym co wcześniej było w mojej głowie
Teraz wiem jakie cele są najważniejsze
Szukam rozwiązań a nie wymówek w tym tkwi całe szczęście
I tak jak sobie i bliskim kiedyś obiecałem
Podejmę walkę i w niej zwyciężę!
fr33ku
|