Kłamstwa życia

Chciałam uwierzyć w prawdziwą miłość
Ale tak jak myśli jest ona ulotna
Krwawe łzy już wypłynęły z wnętrz
Nie mam co dać bo wszystko oddałam
Teraz tylko nadszedł czas pokazania
Tego co ukrywanie zajmuje tyle czasu
Powoli rozłupuję gliniana maskę kłamstwa
Bo codziennie jestem kimś innym i obcym
Nie mam gdzie zostać, już się w słowach gubię
Imiona w jedno już się zlały
Wolę być naga przed całym światem
Niż ciągnąć to co mnie w końcu zgubi


jessika

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-07 19:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jessika > < wiersze >
Conte | 2013-03-10 13:08 |
piękny:)
kazap57 | 2013-03-07 21:19 |
zaufaj głosu serca - zajrzyj wgłąb siebie - ona jest w nas
Xii | 2013-03-07 20:25 |
"Powoli rozłupuję gliniana maskę kłamstwa" bardzo podoba mi się ten wers. Naprawdę dobry wiersz, bardzo prawdziwy. Tak często tworzymy się podług woli innych, tak często tłamsimy samych siebie... Nie warto: tak jak komuś spodobała się nasza maska, tak ktoś wreszcie pokocha naszą nagość.
Pettrus | 2013-03-07 19:35 |
Miłość można oddać tylko raz i ... na zawsze niestety...A co z nas wtedy zostaje?....Piękny wiersz.
mroczna | 2013-03-07 19:32 |
podoba mi się ten wiersz. ma w sobie coś powiązanego z bajką... bajką która ma zawsze inne zakończenie:) pozdrowienia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się