rozmowa
kolejny dzień oczy zmrużył
mrokiem swym
w duszy niepewność zasiał
cichym szeptem
rozmowę z tobą zaczynam
niczym spowiedź
dnia powszedniego
jak co wieczór monolog prowadzę
wierząc że słów mych słuchasz
i choć cisza mi odpowiada
w niej słyszę odpowiedzi
wiatrem niesione
miłość nie gaśnie
prawdziwością swą podgrzewana
zabija
i żyć każe zarazem
więc jutro wrócę gdy mrok zapadnie
do naszej rozmowy
jak co wieczór
od dnia gdy słońce zgasło
na zawsze
Adamo70
|