Interludium - PSYCHOZA ISTNIENIA

cholerną abstrakcją
wciąż jestem
(od nowa)
bez-sprzecznie
zamknięta w te szepty
natrętne
krzyczące

amnezją oddechu
jestem


( a pod powiekami wciąż mam
nie-realny
strach )


Irmmelin

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-09 21:51
Komentarz autora: chce być...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irmmelin > wiersze >
Ewa_Krzywa | 2013-03-10 14:14 |
wiersz zatrzymuje :)
ewita | 2013-03-09 23:15 |
też masz zły dzień...wiem jak to jest..dziś robię te dziwne i nieobliczalne rzeczy...pozdrawiam
Lethien | 2013-03-09 23:07 |
w szepcie strchów, nie wiadomego "jestem", wątłe oddechy, bez chęci na dalej - piękny utwór
kazap57 | 2013-03-09 22:21 |
abstrakcja zapisana w szepcie - i amnezja oddechu tworzy dysonans świadomości
Xii | 2013-03-09 22:08 |
...bo moje nieistnienie jest zbyt realne...
Magdis | 2013-03-09 21:55 |
Pisz tak dalej a moje słabe i znerwicowane serce pewnego pięknego dnia nie wytrzyma;D
Irmmelin | 2013-03-09 21:54 |
Wiem, i bardzo przepraszam, ale miałam okropny dzień i stąd to COŚ
Conte | 2013-03-09 21:53 |
Więc jesteś ...spróbuj z otwartymi oczami być jeszcze więcej:))super jak zwykle
Magdis | 2013-03-09 21:52 |
No i co? I co Ty masz na swoją obronę?:D Okropna jesteś!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się