Szaleństwo
Obłęd
wielka niezależność
cisza
a nagle krzyk
morze - kiedyś ucichnie?
szaleństwo, wielka burza
bałam się tego
tej prawdy i krzyku
rozpacz - już na zawsze przy mnie
i we mnie
i znowu obłęd,
już nigdy się nie skończy
Wszystko bym dała aby to przerwać
skończ to!
wróć! wołam
lecz on nie odpowiada
tylko bezdusznie się patrzy i szyderczo się śmieje
welcome_to_reality
|