Chwila
Wzrok mój w pustą kartkę wpatrzony
gubi się wśród cudownych ścieżek
trochę wstydliwy może spłoszony,
oczy i serce otwieram szerzej.
Myśli się gubią w niepokornej
procesji wspomnień tamtego lata,
własne błądzenie jest niepokojem,
wędrówką długą na koniec świata.
Każda stronica biała i czysta
chichotem szeptu mi opowiada
przyszłą historię chwili co była,
a tam w ogrodzie noc znowu blada
i księżyc, i światła, i twoje usta
karolina
|