''Odarta''
- Tego chcesz?!
Więc pozdejmuję dziś przed Tobą
co przyciasne...dusi ,trzeszczy!
Drążysz...więc uważaj!
Zobaczysz - rykoszetem siÄ™ odbije
i dostaniesz między oczy!
Spłukane odsłonię...
poruszone gromem uczuć tylu
nagłych!
Szczyt cierpliwości zakrzyczy
lawiną złości!
Nie zatrzymasz jej!
- Będzie lżej? być może...
Ubieramy co dzień warstwy dziwne.
Przybieramy pozy różne , by wpasować się.
By przejść cicho niezauważonym...
Nieuwagą zmylić i skradając się - wejść
do swego cienia zwinnie...
Chcesz kryjówkę mą zatrzasnąć.
Wiesz,że nie wytrwam w samotności swej
zbyt długo...tupniesz nogą przyjacielu.
Zerwać ze mnie chcesz ten stan...mimo
że ugryźć mogę - mierząc wściekłym wzrokiem.
Taka bywam...
Wiem,że widzisz dziś - moimi
oczyma wszystko.
Więc odzierasz mnie z tych dni ponurych prędko.
Nie ustajesz...i choć zołzą jestem
przy tym - jędzą, goić chcesz ,wyleczyć.
Pozaszywać...co tak nagle pękło.
soella
|