Z cyklu ''Pluszowy miś''

Paciorkowe oczęta
patrzą z taką ufnością,
że chciałoby się przytulić
do serca z przyjemnością.

Ależ tak, to stary znajomy,
misiu pluszowy spogląda,
siedząc dumnie w witrynie.
Żaden pieszy go nie minie.

Ma coś w swoim wyglądzie,
coś, co ludzi zatrzymuje,
którzy patrząc się roztklwiają.
Misia kupić zamyślają.

Niejeden ma kogoś w rodzinie,
dziecko, siostrzeńca czy wnuka,
więc taki misiu pluszowy,
w niejedno serduszko zapuka.

Znowu idę ulicą,
obok witryny przechodzę,
ale dzisiaj coś jest nie tak.
Acha! Misia pluszowego brak!

Widzę, że żaden przechodzień
już się tu nie zatrzymuje,
a w sklepie mama z córeczką
misiaczka z radością kupuje.


jaskolka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-03-16 10:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jaskolka > wiersze >
WarDestruction | 2013-03-16 12:05 |
Człowiek ma tendencję do nadmiernej personifikacji zabawek przypisując im czas i sentymenty. Ja może nie jestem przywiązana do zabawek z dzieciństwa, ale żadnego swojego amuletu nie oddam (mam bzika na punkcie kryształów, świecidełek i od dziecka zbierałam amulety, które miały mnie chronić przed złymi mocami).
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się