Pustka

on był dla mnie wszystkim- ja dla niego nikim
ja byłam oswojona, a on był dziki
mówił, że mnie kocha i nigdy nie przestanie!
tak mówił!
sam się w tym gubił!
zranił mnie!
gdzie ta sprawiedliwość no gdzie?!
zrobił ze mnie nie wiadomo kogo, a ja się dałam
przy jego boku niczego się nie bałam
on kłamał
złamał swoją przysięgę dane mi słowo złamał!
zawsze mam pecha nieszczęście do mnie lgnie
gdy już mam szczęście ono do lasu biegnie
ucieka ode mnie jak wszyscy, nawet nie spojrzy w tył
wszystko spaliłam, został czarny pył
trzymam go w dłoni
i puszczam na wiatr- przeszłość kiedyś mnie dogoni
to była gra,
która wciąż jeszcze trwa
bawił się mną jak lalka! nie zniosę tego!
te wspomnienia, ten ból mojego serca, poniosłam klęskę! przegrałam!
już po mnie to boli !
jestem w niedoli
znowu łza mi spływa z oka
i ta męcząca tęsknota,
a przecież on mnie zranił nie powinnam go kochać. wiem ze nie powinno tak być!
nie chce już żyć
mogłam być zła,
ale to zło przysłoniła mgła
na miłość słonce zaświeciło
i moja mokra twarz olśniło
daj mi go wyrzucić z mojej głowy, pozwól mi go wyrzucić w dal
spal jego ciało, spal
a potem ja pod ogień pójdę, będę przy nim cały czas
zabierz mnie stad, zabierz nas


nicole_s

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-03-22 17:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nicole_s > < wiersze >
zrozpaczona | 2013-03-23 22:00 |
Mocne słowa. Gniew i rozpacz w tym wierszu...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się