Przyjaźniańsko
pochód pierwszomajowy katoWy, patoWy
flagi, szyldy, gniewy, śpiewy
dużo suk i psów szczekających ulicy
Wady, przywary, odwary, nie do pary
Arsenał pogmatwanej krainy mowy
Anzelmo się wyłamał, został sam
Przeszedł na drugą stronę lustra
Uwidocznił się w nim czuciowy cham
Zmarzł, polał sobie wody życia
Zagrzał się, olał ludzi i futro wdział
Zrobił co zechciał bo tak chciał
Jeśli ktoś kocha Cię
i Ty jeśli kogoś Kochasz
Nie musisz mówić temu komuś tego
Bo i Taki siÄ™ wie i czuje
kto i jak gdzie i dlaczego tak samo
>> patrzy w Słońce, smakuje Chmurki
Dotyka Nieba, Słucha Śpiewu Wiatru,
Czuję powiewy Niebiańskości i
miłe momenty Przyjaźniańskości<<
stratocaster
|