Bez pozorny wieczór
To było takie proste
To było gdzieś daleko...
Ja patrzyłam na słońce
I nie widziałam światła
Pamiętałam rozstanie...
Świat jest pełen rozstań
Wspomnień złych też...
A po drugiej stronie świata
Drugi człowiek stał
Wdział na niebie gwiazdy
I nie pamiętał nic...
Bez pozorny wieczór
Pytania zrodził nowe...
Po co ja tu na świecie
Czemu on po drugiej stronie...
Udam się do miejsca
Gdzie po czekam na Niego...
Z nadzieją że i On
Przypomni sobie...
diablica
|