Nocne niepokoje...
Kiedy wtulam twarz w poduszkę,
Nasłuchuję głosów znanych.
Mą samotność przerwać może
Echo kroków twych kochanych,
Szelest tafty i jedwabiu,
Zapach frezji pośród nocy,
Skojarzenia jakże bliskie,
Które sidlą mnie w twej mocy.
Dość czekania, jesteś wreszcie...
Kolczyk zalśnił ciepłym błyskiem,
Burzą włosów świat przesłaniasz,
Niepokoje nikną wszystkie.
nico
|