Agonia duszy

Rozpacz chwyta Cię za ręce
Gniew wydaje dziwne jęki
Stoisz sam w zjadliwej głębi
Udręczony przez ów brzęki
Kołyszące zgniłe jaźnie
Drzwi Ci otwierają wnet
Do królestwa martwych pragnień
Tam gdzie Twojej duszy kres.
Gnębią, drwią i przeklinają
Brak litości za moc mają..
Wyłupały cenny skarb.
Duchowości nikły płat.

Wypiętrzone góry krwi.
Zbudowane z Twojej łzy.
Krzyczą bezustannie, że zginąłeś marnie..


pneumonia

Średnia ocena: 8
Kategoria: Śmierć Data dodania 2013-03-29 20:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna pneumonia > wiersze >
stratocaster | 2013-03-30 18:02 |
czuj czuj, umiesz DD (Dzrzwi Do -->otwarte wnet) DaLej AlePrzyj lepszy dla Niej Egonie Duszy aż po Benny Benny, "Klawon jak cholera" po same uszy ;)RumJa findHim. :)
stratocaster | 2013-03-30 17:59 |
Agonia duszy, mnie już poruszyło i dalej rusza i ruszy, *10!, walcz póki antygone i Ja Duszy. Duszysz! Walczysz! oddychasz! Ruszysz! Jesz! Kochasz! Wzdychasz! a góry krwi z Moje łzy bezustannie zginąłem, a MAm RadośNIE, patrz!
stratocaster | 2013-03-30 17:45 |
nie ginie ten, co serce ma na dłoni, nikt nie ma prawa zaginąć, każdy chce zaginać w sobie to co gnie go do dna ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się