Rozmowy na papierosie

błękitny wieżowiec
jedenaste piętro
klatka schodowa
oparty o zielone drzwi
palę papierosa
słuchając rozmów moich kolegów
soczyste wiązanki
prostackie epitety
o instrumentalnym traktowaniu kobiet
rżniętych jak deski
pukanych jak gwożdzie
dmuchanych jak materac
zdziwieni, że
żaden nikogo nie ma
zasłużona samotność...

zaraz wrócę do pokoju
w komputerze
ja, z nadania
pan życia i śmierci
będę znowu decydować
komu dać kredyt
a komu nie...


Adnotacje

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-02-20 21:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się