bez wyjścia
przychodzę
pomagam ci
bezinteresownie
ty to zmieniasz bo dajesz mi wyraz swego podziekowania
pięniądz
potem oskarzasz że jestem nielojalna
bo popieram czyjes a nie twoje zdanie
potem mnie wyzywasz
ja zaprzeczam mowie ze mam swoje prawo wyboru
ty mowisz ze nikt cie jeszcze tak nie zranił
swoim brakiem lojalnosci
i posądzasz że przychodze bo mam interes
bo widze w tym tylko pieniądze
już na prawdę się gubię
w tym co normalne
nie chce brać pieniędzy to się obrażasz
narzucasz swoje opinie których nie popieram
i zmieniasz swoje oblicze robisz ze mnie złodzieja
nie moge tego znieść i chyba przestanę pomagać
to jedyne wyjście by nie podnosić ci cisnienia
i nie pozostac w oskarżeniu które mi je podnosi
maugo
|