Polarne piękno
twarde skały, wyrastające z głębin smutku
gdzie pogrzebany jest cały bolesny żar
niosą grubą warstwę czystego lodu
kryjącą w sobie nieziemski czar
bezkresna samotność i głęboka cisza
wśród morderczych śnieżnych zamieci
odrzucony stanowczo ciepły promień
wraca pośpiesznie do pustej przestrzeni
|