WISIELCZA RADOŚĆ WISIELCA

Łzy delikatnie łaskoczą
Po piersiach moich się tocząc
Szyję mą sznur mocno ściska
Z uszu płynie ciecz krwista
Z miną na twarzy zastygłą
jakbym miał pękać ze śmiechu
Tak sobie dyndam bez tchu całkiem
i całkiem bez pośpiechu
Wiatrem wesoło kołysany
Żegnam was na wieki wieków Amen


TOMorphine

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-04-07 13:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna TOMorphine > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się